30-09-2016, 22:06
Jedyne co można zrobić to dać mechanikowi sprawdzonemu do oceny. Sam możesz sobie patrzeć do śmierci. A i to mechanik do silnika nie zajrzy, skrzyni nie rozkręci więc możesz się zdziwić jak w drodze do domu padnie Ci uszczelka pod głowicą. Taki urok kupowania używanego wozu. Dobry mechanik, dajesz na podnośnik i oględziny, osłuchiwanie, jazda testowa - to powinno wyłapać większość usterek bo i z silnika czasem coś może być słychać. Ale nigdy nie będzie tak, ze na 100% jest pewność co do stanu.
Ja trafiłem kiedyś na oszusta i woziłem się 3 lata w sądzie. Na szczęście udało mi się odzyskać szmal, ale przez 3 lata woziłem się polonezem :/
Ja trafiłem kiedyś na oszusta i woziłem się 3 lata w sądzie. Na szczęście udało mi się odzyskać szmal, ale przez 3 lata woziłem się polonezem :/